,,Gdyby każda noc w naszym życiu mogła być jak noc
Bożego Narodzenia, rozjaśniona światłem wewnętrznym... ‘’ – brat Roger
Boże
Narodzenie tuż, tuż…. Szał zakupowy, choinka, prezenty, wielkie gotowanie,
sprzątanie. Tak wyglądały wszystkie moje Boże Narodzenia w Polsce, w moim domu.
Tutaj w Afryce, jest zupełnie inaczej. Mogą to być święta trudne dla mnie. Bo z
dala od bliskich, których kocham, z dala od polskiej, niepowtarzalnej tradycji.
Ale dzięki temu, tutaj powoli zaczynam odkrywać sens Bożego Narodzenia. Bo moje
Boże Narodzenie będzie pośród tych wszystkich najbardziej odrzuconych i
zagubionych. Moje Boże Narodzenie będzie pośród ciemności, mojej własnej jak i
moich dzieci. A czy Pan Jezus nie narodził się właśnie w nocy w ciasnej i
zimnej stajence? Czy nie został odrzucony? Swoi go nie przyjęli.
"Boże
Narodzenie" to dostrzeżenie Boga w naszym bliźnim. To radość jaka płynie z
dawania siebie innym. Boże Narodzenie jest radością Boga, który rodzi się w
ludzkich sercach i człowieka, którego Bóg odnajduje. Narodzenie Miłości... Moje
Boże Narodzenie to szukanie Boga w drugim człowieku, szczególnie w tym najbardziej
uciśnionym.
Pragnę
złożyć życzenia wszystkim, którzy czytają tego bloga, wszystkim którzy mnie
wspierają ale i też tym zagubionym, tym którzy stracili nadzieję i
przemierzają głębokie ciemności nocy.
Niech czas
Bożego Narodzenia będzie dla Ciebie i dla mnie czasem pełnym pokoju i radości z
narodzenia Pana...czasem, w którym zaczniemy nowe życie, życie z miłością.
Niechaj Maleńki Jezus nauczy nas kochać i być kochanym, i dostrzegać Boże
oblicze w każdym napotkanym człowieku.
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata
i wyciągasz do niego ręce,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad,
które jak żelazna obręcz uciskają ludzi
w ich samotności,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei
"więźniom",
tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego,
moralnego i duchowego ubóstwa,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze,
jak bardzo znikome są twoje możliwości
i jak wielka jest twoja słabość,
jest Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć pozwolisz by Bóg
pokochał innych przez ciebie,
Zawsze wtedy,
jest Boże Narodzenie.
-bł. Matka Teresa z Kalkuty
http://www.youtube.com/watch?v=FVem8vcunoc
OdpowiedzUsuńMonisiu niech w Tobie również narodzi się to co najważniejsze: Wiara, Nadzieja i MIŁOŚĆ !
P.s Kocham Cię, zapomniałaś podzielić się z nami co jadłaś w noc wigilijną :)