niedziela, 28 kwietnia 2013



,,Będę prawdziwy,
bo są tacy, którzy mi ufają.

Będę czysty,
bo są tacy, którzy troszczą się o mnie.

Będę silny,
bo wiele trzeba wycierpieć.

Będę odważny,
bo trzeba odważyć się na wiele.

Będę przyjacielem wszystkich:
wrogów i tych, którzy nie mają przyjaciół.

Będę dawać
i zapominać o darze.

Będę pokorny,
bo znam swoją słabość.

Będę patrzeć w górę
i śmiać się, i kochać, i dźwigać.’’ 







„Kochać w ogóle znaczy wystawiać się na zranienie. Pokochaj cokolwiek, a twoje serce z pewnością odczuje ból, a może nawet zostanie złamane. Jeśli chcesz mieć pewność utrzymania serca w stanie nienaruszonym, nie wolno ci go ofiarować nikomu, nawet zwierzęciu. Otul je ostrożnie swoimi hobby i odrobiną luksusu, unikaj wszelkich komplikacji, zamknij je bezpiecznie w szkatule lub trumnie własnego egoizmu. Ale w tej szkatule - bezpieczne, w ciemności, w bezruchu, bez powietrza - ono się zmieni. Nie będzie złamane, nie, ono stanie się nie do złamania, nieprzystępne, zatwardziałe... Jedynym miejscem poza Niebem, gdzie możesz być doskonale zabezpieczony przed wszystkimi niebezpieczeństwami... miłości, jest Piekło’’ - (C.S. Lewis)











,,Spałem i śniło mi się, że życie jest radością.
Obudziłem się i stwierdziłem, że życie jest służbą.
Podjąłem działanie i zrozumiałem, że służba jest radością.''







„Być wiernym to nie znaczy:
Nie błądzić.
Nie uderzyć się.
Nie upaść.
To zawsze powstawać i zawsze iść
To wypełnienie do końca wspólnie opracowanego rozstrzygniętego planu,
To zaufanie drugiemu podczas cieniów nocy,
To wzajemne podtrzymywanie się podczas upadków i zranień,
To wiara we wszechpotężną MIŁOŚĆ pośród miłości.

Wierność, mój drogi - -słuchaj bez drżenia – to niekiedy
Wierność Jezusa, który przygwożdżony do krzyż
Z ciałem i sercem poćwiartowany przez niewierność ludzką
samotny
opuszczony
zdradzony
pozostaje wierny aż do śmierci,
przebacza, stale oddaje się
i przez swoje ofiarowane życie
NA ZAWSZE OCALA MIŁOŚĆ„

Michel Quoist (Rozmowy o miłości)




























,,Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce. Ono nie omi­ja ni­kogo. Ciebie też nie omi­nie,
Jeśli nie scho­wasz się w cień. Z każdym dob­rym człowiekiem, który za­mie­szku­je ziemię, wschodzi ja­kieś słońce.  
Życzę ci od­wa­gi, jaką ma słońce, które codzien­nie od no­wa wschodzi nad wszelką nędzą świata.''